piątek, 5 października 2012

Rozdział 5

   Lekcje zleciały z prędkością światła. Anne kolejne dwie godziny się śmiała z ciętej riposty do Barbie o imieniu Anabelle. Poznałam swoją klasę. Nawet paru przystojniaków jest. Dogadywałam się najlepiej z Anne. Wyszłyśmy sobie po lekcjach na hol do szafek.
-I jak ci się podoba u nas?
-Spoko jest. O wiele lepiej niż w szkole w Polsce.
-Aż tak zrypani ludzie?
-Trochę. Mało tolerancyjni jeśli chodzi o gusty muzyczne i styl ubierania. To normalnie była katorga, ale tu jest na serio fajnie.
-Cieszymy się. W ogóle dobrze grasz w siatkówkę.
-Dzięki. W szkole dużo grałam i po za szkołą też. Ale dzięki. - Uśmiechnęłam się. Wzięłam z szafki torbę i opuściłyśmy budynek.
- W ogóle gdzie ty mieszkasz?
-W jakiejś spokojnej i bogatej dzielnicy. Nawet nie znam nazwy tej ulicy.
- Wiem, że The Wanted gdzieś mają dom w podobnej dzielnicy.
-Aha... To fajnie.- uśmiechnęłam się pod nosem. - Skąd to wiesz?
-Londyn, duże miasto, tu każdy wie wszystko co możliwe jest.
-Spoko. Muszę się jeszcze dużo nauczyć.- stwierdziłam. Mój tata zatrąbił klaksonem.
-To twój tata?
-Tak. Muszę iść. Wymienimy się numerami?
-Spoko. Masz.- szybko zapisała na fragmencie kartki wyrwanej z zeszytu. Ja zrobiłam to samo.
-To do zobaczenia jutro.
-Taa. Cześć- Przytuliłyśmy się przyjaźnie i ruszyłam w stronę czarnego BMW.  Otworzyłam drzwi i wsiadłam.
-Cześć tato!
-Cześć. Jak w szkole?
-Faaaajnie. Bardzo. Spoko ludzie są. Nauczyciele też jak na razie. A co w pracy?
-Nawet nawet. Co to za dziewczyna była?
-Anne. Koleżanka z klasy. Bardzo dobra koleżanka.
-To fajnie. Już masz znajomych.
-Taak. Możemy jechać? Zmęczona trochę jestem.
-Tak.- tata odpalił silnik i ruszyliśmy w stronę domu. Jak to na Londyn przystało. Nie obyło się również bez korków. Pół godziny!
-Boże! Wolniej się nie da?!- już byłam zbulwersowana. Ale jakby Bóg mnie posłuchał i zaraz korek się rozwlókł i w kolejne 5 minut byliśmy pod domem. Wysiadłam. Tata zaraz za mną. Otworzył drzwi i weszliśmy do środka.
-Dzwoniłem dzisiaj do gości od neta. Powinien już być.- ja w tym czasie zdjęłam cudowne pantofelki.
-Booooże jak dobrze! 
- Czy ty w ogóle mnie słuchasz czasami młoda panno?- ja taka zdziwiona na niego spojrzałam po czym oboje zaczęliśmy się śmiać.
-Dobre tato, dobre! A jeśli chodzi o neta akurat chciałam go iść sprawdzić.
-To możesz się oddalić.
-Dzięki.- zaśmiałam się kolejny raz, wzięłam torbę i ruszyłam na górę. Szybko zdjęłam mundurek i założyłam zielone rurki i białą zwiewną bluzkę z I <3 Music. Włączyłam po drodze laptopa. Telefon wyjęłam z torby i położyłam obok laptopa i usiadłam na krześle. Wyjęłam również kochane Skittlesy i zaczęłam się nimi zażerać. Jak tata mówił, tak było. Internet zawitał i mogłam jak na człowieka w XXI wieku przystało swoje bzdety. Zajęło mi to pół godziny. Twitter był zawalony spamami. Tak samo facebook. Jak nigdy. W końcu znudziło mi się wzięłam telefon i zeszłam na dół.Tata mnie zmierzył wzrokiem jak zwykle podpisywał jakieś umowy.
-A ty co tak odstawiona?
-To są moje normalne rzeczy na co dzień, tato. Idę sobie pozwiedzać. W końcu muszę obeznać sąsiednie tereny, prawda?
-No też fakt. Tylko  uważaj na siebie.
Ok.- ubrałam trampki i ruszyłam przed siebie. Wyszłam za bramy. Pochmurno było. Norma.  Doszłam do skrzyżowania i skręciłam w ulice gdzie był sklep spożywczy. Z ciekawości w co są zaopatrzeni postanowiłam wejść do środka. Ktoś mnie uprzedził i otworzył drzwi z drugiej strony i zarobiłam tak mocno, że aż przed oczami gwiazdki zobaczyłam. W końcu ujrzałam normalny widok... Prawie normalny... To był we własnej osobie Jay...
-Serio? Drugi raz?- spytałam się chłopaka z lekkim sarkazmem...

_____________________________________
Mamy piąty. Szczególne podziękowania dla moich cudownych przyjaciółek, które zmotywowały mnie do pisania bloga i same je czytają. Dzień koszmarny ogólnie był, ale dzięki moim BFF i SKS z siatki wyżyłam się na piłce i jestem już trochę spokojniejsza, ale i tak ból w sercu jest. Mam nadzieję, że się spodoba <3

2 komentarze:

Anku ;D pisze...

Dziewczyno ja nie ogarniam jak szybko dodajesz nowe rozdziały ;D
Ale to bardzo dobrze :)
Bo są Świetne ;)
I chcę więcej ;D
PS. czy byłaby taka możliwość dodania obserwatorów?

Unknown pisze...

tak. jeszcze dopracowuję tego bloga bo jestem nowa w tym biznesiku :D a po za tym to mój pierwszy blog