środa, 7 listopada 2012

Rozdział 32 + notka!

* parę dni później
Dzisiaj mamy 7 lipca. Wszystko układało się co najmniej świetnie. Głównie między mną a Jay'em i regularnie z Nareeshą nadrabiamy stracony czas. Fanki Jay'a zaakceptowały mnie. Ale wątpię, że polubiły. Było dużo negatywnych uwag w moim kierunku, ale nic nie mówiłam. Chłopacy dwa dni temu wyjechali w trasę koncertową. Ciężko było mi się z nimi rozstać i z Nareeshą, bo jechała z nimi. Kelsey nie mogła. Miała pracę. Siedziałam sobie w domu, bo znowu padał deszcz. Pogodne dni są tutaj jak święto. Tata w pracy był co znaczyło, że jestem sama w wielkim domu. I właśnie tego nie znosiłam najbardziej. Być sama. Siedziałam sobie przed laptopem i patrzałam co nowego u chłopaków. Nowa prywatna wiadomość. Od kogo? Od loczka. A brzmiała ona tak:
 " Hej słońce. Jak tam się trzymasz? x"
Odpisałam mu:
"W miarę. Siedzę sama w domu. Anne wyjechała do babci. Tata w pracy i deszcz pada. A jak w USA?
On na to:
" Gorąco. Tyle powiem :) Wiesz co muszę kończyć. Musimy na próby iść. Kocham cię! xx"
Nic mu na to nie odpisałam. Co rusz pojawiała się fala uderzeń w moim kierunku ze strony jego fanek. Rzadko zdarzało się, że ktoś wysłał coś miłego. No ale co ja za to mogę? Odeszłam od laptopa i o własnych siłach poszłam do salonu. Usiadłam sobie wygodnie na sofie i włączyłam telewizor. Trafiłam akurat na wywiad z The Wanted.
-To powiedzcie nam kiedy nowy singiel.
-Fani już znają jego tytuł. Jest to I found you. Teledysk ukarze się 16 października tego roku o północy brytyjskiego czasu.- zaczął Siva
-A kiedy nowa płyta?
-Po nowym roku.- dodał Nath
-Siva twoja dziewczyna przyjechała do L.A z tobą tak?
-Tak, ale nie towarzysko tylko do pracy.
-A co z połówkami pozostałych. Tom i Jay?- zapytała kobieta
- Musiały zająć się własnymi sprawami.- dodał pogodnie Tom
-A nie tęsknicie za nimi?
-Oczywiście, że tak, ale przejdźmy na ścieżkę zawodową. - powiedział Jay.  Oglądałam z zaciekawieniem cały ten wywiad.
-Jay a jak znosi twoja dziewczyna... Alex, tak?- oczy mi wyszły z orbit. Teraz to już koniec...- Negatywne przyjęcie fanów. Patrzeliśmy na jej konto twitterowe i wpisy fanów. Powiem ci... fala krytyki tak znienacka.
-Wiesz co? Nie jest źle. Bynajmniej tego nie okazuje, ale co kryje serce dziewczyny? Tylko sam Bóg to wie...- zaśmiał się nerwowo. Wyłączyłam TV w trymiga. Będzie zły, zawiedziony, rozczarowany...
-No to po mnie....- powiedziałam cicho. Ręce zaczęły mi się dziwnie trząść zaczęło być mi zimno. Bałam się. Przemawiał przeze mnie strach. Każdy ruch, każdy oddech... nie wiem jak to określić. Po prostu nie wiem.Zaczęłam nerwowo stukać palcami o stół. Krzątałam się z kąta w kąt. Nie wiedziałam co robić... Nagle usłyszałam dzwoniący telefon. Serce mi stanęło na parę sekund. Podeszłam do blatu kuchennego i spojrzałam na ekran wibrującego telefonu. Wiedziałam... Jay dzwonił. Trzęsącymi dłońmi wzięłam do ręki telefon i przycisnęłam zieloną słuchawkę...
   -Halo?- spytałam niepewnie.

_____________________________


Z góry przepraszam, że wczoraj nic nie dodałam, ale natłok lekcji i nauki był... :(
A czasu dużo nie było.
Nie mogę już obiecać, że będę dodawała codziennie rozdziały. Ostatnia klasa gimnazjum, a sprawdzianów, kartkówek i testów jest od cholery za przeproszeniem. ;/
Przepraszam jeszcze raz was... to nie było zamierzone, po prostu... Będę wdzięczna jeśli zrozumiecie, że rozdziały będą dodawane co dwa, trzy dni....
 Zauważyłam dzisiaj, że blog przekroczył 3000 wejść!!! <3
Jezuu... w życiu bym nie pomyślała. ;3
Życzę miłego czytania!


1 komentarz:

Anku ;D pisze...

O ja! O ja!!
Co to będzie...
Cudny :)
Czekam na więcej ;*
PS. Bardzo dobrze Cię rozumiem i będę czekała cierpliwie na kolejne rozdziały ;)